piątek, 27 maja 2016

Wiosenne kontrole



Z wiosną znów zaczęliśmy regularnie odwiedzać dentystę. Szymek stracił już pięć mlecznych zębów, dwie nowe jedynki na dole zdążyły już wyjść, a bez jedynek na górze wygląda jak mały wampir. Pani stomatolog doradziła nam sposób na dbanie o nieszczęsne zęby więc wszystko jest na dobrej drodze pod stałą kontrolą. Każda wizyta w gabinecie kończyła się kolorową naklejką za dzielność jaką Szymek wykazuje na fotelu.



W kwietniu odwiedziliśmy Olsztyn by wykonać badanie eeg. W maju pojechaliśmy tam kolejny raz tym razem na kontrolę do neurologa. Wyniki badania zmieniły się trochę niekorzystnie, lecz nie ma to odbicia w codzienności. Szymek stale robi postępy. Jego zainteresowanie światem jest coraz wyraźniejsze, reakcje na wspólne zabawy są bogate w uśmiechy, a przy kontakcie ze znajomymi dziećmi widać w Szymku spokój i zainteresowanie. Kontrola u kardiologa wypadała dobrze, Szymek  zapychany chrupakami wyleżał przy badaniu bez stękania.


Szymek jest jak skrzynia ze skarbem, którą wygrałam w życiu, mimo ciężaru brzemienia choroby ma tak bogate wnętrze, które niczym niewyczerpalna bateria ładuje mnie w energię i chęć do walki. Jest źródłem siły i pozytywnej mocy, motywuje mnie do szukania coraz to nowych sposobów na poprawę zdrowia. Dzięki otwartości na wszelkie dobro prawie od samego początku wspiera nas medycyna niekonwencjonalna, ostatnimi czasy otacza nas więcej niesamowitych ludzi dzielących się z nami swoimi darami. Dziękuję za nadzieję i prognozy, które przeciwnie do opinii lekarzy z biegiem czasu sprawdzają się wszystkie.



Szymon przy zajęciach logopedycznych zaczął wykazywać  duże zainteresowanie przy odsłuchiwaniu różnych dźwięków na słuchawkach, jego ulubionymi, które wywołują skupienie na twarzy, całą masę uśmiechów i pomruki są odgłosy aut. Jako, że nie mieliśmy praktycznego sprzętu do odtwarzania takich zajęć w domu postarałam się o dofinansowanie na laptopa. Szczęśliwie wszystko się udało i od teraz możemy się cieszyć sprzętem, który wygodnie wędruje z nami na podłogę, na każde miejsce w pokoju i rozpoczynamy ćwiczenia z dźwiękami.
 

2016







Nowy szczęśliwy rok 2016 zaczął się od zmian. Za pieniądze gromadzone na koncie fundacji Mam serce kupiłam Szymkowi nowy wózek by ułatwić poruszanie się, kliny i matę do ćwiczeń oraz materac masujący by uprzyjemnić codzienność i doświadczać nowych bodźców.  Tymi zakupami zakończyła się nasza obecność w fundacji. Wszelkie wpłaty oraz 1% zbieramy w fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis, w której Szymek jest od urodzenia. 



Od dłuższego czasu zbieramy nakrętki plastikowe i m.in.  dzięki nim mogliśmy jeździć na turnusy i kupować sprzęt rehabilitacyjny. Teraz jednak kończę zbiórkę, gdyż mamy na chwilę obecną wszystko co mogłoby być Szymkowi potrzebne. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy wspierali nas w zbieraniu nakrętek i pomagali przy przebieraniu i załadunkach.