czwartek, 13 listopada 2014

4 listopad - czwarte urodziny




Cztery lata już minęły, bardzo szybko zleciał czas,
jesteś ze mną synku drogi i nic nie pokona nas.
Poprzez życia wszelkie trudy, poprzez ciągłych wyzwań moc,
zawsze słońce dla nas świeci, mimo, że zapada noc.
Nadszedł czas na wielkie zmiany, by rodzinny zwiększyć krąg,
w nasze życie wkradł się nagle mały, czarno-biały kot.
Nie, to kotka przecież jest, nasza Freja ukochana,
przyjaciółka – terapeutka, od tak dawna już czekana.
Ciągle jeszcze puste miejsce w naszym domu czeka,
kiedyś może los nam ześle dobrego człowieka.

wtorek, 11 listopada 2014

Po turnusie



Skończyły się nasze wczasy z ostatnim dniem października,
powrót do domu urozmaiciła nam przygoda nie licha.
Zepsute auto, brak wózka i piękna noc w Iławie,
szkoda, że spędzona pod dachem, a nie na zielonej trawie.

Turnus w Zabajce upłynął na pracy i radości,
kolejny raz zawarliśmy nowe znajomości.
Poznaliśmy kota, który dał nam do myślenia,
a mianowicie obwieścił czas życia zmienienia.

Szymon poczynił kolejny krok do przodu,
bardziej się otwiera nie czyniąc mi zawodu.
Poprawia się fizycznie i rozwija stale,
wyraża wolę walki i wzmacnia swe morale.

Raz na koniu, to z psami oraz na ćwiczeniach,
na huśtawce, masażach  i innych urozmaiceniach.
U logopedy, na rotorze, na terapii ręki,
kosztował różne smaki, testował różne dźwięki.

W ramach relaksu leżakował choć przez krótką chwilę,
czasem z dziećmi na zajęciach czas spędzał mile.
Na spacery wokół ośrodka wabiła cudna przynęta,
kolejny raz zapoznać wszystkie Zabajkowe zwierzęta.

I tak od dnia do dnia minęły twa tygodnie,
jesienna aura dopisała, było bardzo pogodnie.
Niestety szybko skończył się ten miły czas,
będziemy znów zbierać pieniądze by pojechać kolejny raz.