Dziękujemy za pomoc, dzięki Wam Szymek ma szansę na zdrowe serce i
lepsze życie.
Oprócz operacji serca Szymek wymaga stałej rehabilitacji, a co za tym
idzie wizyt u specjalistów, leków i całej masy rzeczy związanej z
niepełnosprawnością. Przy zbiórce na operacje zbieraliśmy tylko i wyłącznie na
nią, a wszelkie koszty związane z całym wyjazdem, tj. paliwo na drogę, hotel
aby przeczekać ten trudny czas i resztę wydatków pokrywamy we własnym zakresie.
Są to również duże kwoty, ale dla walczących o życie dziecka konieczne do
zgromadzenia.
Rehabilitacja Szymka postępuje, do życia Szymkowi oprócz
wózka, w którym się porusza potrzebne są również sprzęty do ćwiczeń i wygodnej
egzystencji w domu. Przed nami zakup wałka do rehabilitacji i wygodnego
specjalnego siedziska, w którym mam nadzieję Szymon będzie mógł wysiedzieć bez
spinania mięśni i krzyku. Potrzeby nie mają końca, ale to właśnie dzięki
pomniejszym zbiórkom oraz 1% gromadzimy środki na koncie, z których w razie
potrzeby korzystamy.
Nie potrafię opisać swojej radości związanej z uzbieraniem
całej kwoty na operację, wiem, że to dopiero jeden krok na przód, następny to
sama operacja i to, co będzie po niej.
Zachęcam do poznawania niepełnosprawnych i odrzucenia strachu przed
nieznanym. Wiele dobrych i niedobrych sytuacji miało miejsce w naszym życiu, z
wieloma komentarzami się spotkaliśmy, pewnych bolesnych słów nigdy nie zapomnę,
tego, że niektórzy widzą w nas zło i nie pozwalają żyć jak normalni ludzie i
korzystać z radości życia, bo przecież się nam nie należy. Na szczęście są w
mniejszości, a nas przede wszystkim otaczają Anioły, które wcielają się w tak
cudownych ludzi jak Wy. Każdy kogo spotykamy na swej drodze ma małą misję w
naszym życiu, nic nie dzieje się bez przyczyny. Czasem lata trudów są warte
czekania na choćby jeden dobry moment. Moment narodzenia Szymka był
najpiękniejszy w moim życiu, wiedziałam, że to ten mały wojownik będzie dla
mnie najlepszym nauczycielem. Szymek pokazał mi co jest w życiu najważniejsze,
nauczył pokory, cierpliwości i miłości, pokazał, że warto walczyć o marzenia i
żyć pełnią życia.
Raz jeszcze dziękuję wszystkim pomagaczom, znanym i
nieznanym, dużym i małym, każdemu kto dołożył nam trochę swego serca i miłości.
Nie będę wymieniała z osobna aby nikogo nie pominąć, dziękuję po prostu
wszystkim. Dziękuję kochanym dziewczynom, które rozkręciły zbiórkę na całego i
Pani Przewodniczącej Luśce przede wszystkim. Życzę Wam, zdrowia (bo jest
najważniejsze) i miłości, cieszmy się z tego co już mamy. Będąc zdrowi możemy
przenosić góry i czynić cuda i tego się trzymajmy. Dziękuję w imieniu Szymka i
swoim ❤