poniedziałek, 9 listopada 2020

10 urodziny



4 listopada Szymon skończył 10 lat.

Sto lat, sto lat…

…moc zdrowia, miłości, radości…

Wyjątkowy dzień uczciliśmy wizytą w papugarni i oczywiście pysznym tortem. Nie spodziewałam się, że papugi mogą tak zaczarować Szymka. Bez buczenia i spięć przesiedział cudowną godzinę razem z ptakami.  Najlepsze były głosy, krzyki i śpiewy, którymi zahipnotyzowały Szymka. Już wiem, że wizyty w papugarni należy powtarzać regularnie.

10 lat temu płakałam ze szczęścia widząc nowonarodzonego bohatera. Na świat Szymon przyszedł z ręką wyciągniętą ku górze, jak Superman. Od samego początku walczy dzielnie, przezwycięża trudności, pokazuje swą siłę i obdarza miłością. 

Jest cudownym synem, nauczycielem życia, szczęściem i bólem, twórczym natchnieniem, motywacją, bratem, wnukiem, istotą miłości, bez której ten świat nie byłby tak bogaty.

Droga, którą kroczy jest trudna, ale nie jest na niej sam. Ma nas, wspieramy, kochamy, uczymy się żyć każdego dnia.

W tym wyjątkowym teraz czasie wiem, co jest najważniejsze – to miłość. Dopóki jest w naszych sercach świecą dla nas wszystkie gwiazdy, słońce daje nam nieustannie rozgrzewający promień, a ciemność zawsze przeradza się w jasność.

Dziękuję Ci, że jesteś Szymku.