niedziela, 5 maja 2019

Czas badań


Przed Świętami Wielkanocnymi wybraliśmy się na wizytę do kardiologa. Aby Szymon nie buczał podczas badania znaleźliśmy na niego sposób, a jest nim lizak i sprawdza się doskonale. Pani doktor może spokojnie obejrzeć serce, które miewa się dobrze, jednak niestety poszerzenia zastawki wykonane podczas ostatniego cewnikowania serca zdążyły się już zwęzić. Tak więc z niecierpliwością oczekujemy zbliżającej się operacji i poprawy zdrowia Szymka.


Po świętach przyszedł czas na wizytę u neurologa, jako, że auto nam się zepsuło mieliśmy okazję pojechać pociągiem jak za dawnych czasów. Muszę przyznać, że jednak auto jest o wiele bardziej komfortowe, ponieważ od razu po badaniu moglibyśmy zabrać się do domu, a tym razem mieliśmy dwie godziny wolnego na napawanie się słońcem i szalonym zimnym Olsztyńskim wiatrem. Badanie wyszło dobrze, dawki leku przeciwpadaczkowego pozostają bez zmian, a w okolicach jesieni najprawdopodobniej szykuje się nam badanie eeg.

Chciałabym aby kiedyś ktoś był w stanie znaleźć powód nieuzasadnionych krzyków i buczenia Szymka, aby ktoś dał radę na opanowanie kryzysowych momentów, spięć i skurczy, albo podpowiedział jak im przeciwdziałać i dał konkretną odpowiedź a nie pozostawiał nas w sferze domysłów i nieodgadnionych zachowań mózgu.
Termin operacji zbliża się wielkimi krokami, stres zaczyna wkradać się do naszego życia. Tak wiele przygotowań przed nami, a czas ucieka zdecydowanie za szybko. Zaczynam praktykować pozytywne myślenie i wzmacniam wiarę w dobre siły, które pomogą nam przetrwać nadchodzący czas.