Przyszła pora na sen, lecz zanim powieki opadną
należy wysłuchać wieczornej bajki.
„-Naturalnie, że w świecie musi być mnóstwo czarów –
rzekł raz z powagą – ale ludzie nie wiedzą jak one wyglądają i jak je czynić.
Być może, iż trzeba zacząć od tego, by wmawiać sobie, że stanie się coś dobrego,
dopóki się to naprawdę nie stanie. Muszę spróbować i robić doświadczenia.”
Tak samo jak Colin z „Tajemniczego Ogrodu” pragnę robić doświadczenia i zaczarować Szymka.
„Teraz każdego wieczora i każdego rana, w każdej
chwili dnia, jak tylko sobie przypomnę, będę wołał: <<Czary są we mnie!
Czary mnie uzdrawiają!>> … I wy wszyscy musicie robić to samo.”
„Jeśli je wciąż przywoływać do siebie będziemy na
pomoc, to w końcu staną się one cząstką nas i dawać nam będą możność
wykonywania wielu rzeczy.”
Tak więc proszę każdego, kto zechce podarować trochę
swoich czarów Szymkowi, by wraz ze mną wołał: <<Czary są w Szymku! Czary
go uzdrawiają!>> w każdej wolnej chwili.
Życie bez nadziei byłoby puste, niczym martwy ogród.
Ja pragnę by mój ogród żył, by był pełen kiełkujących roślin, cudnych kolorowych
kwiatów oraz ptaków i zwierząt.