niedziela, 27 stycznia 2019

Kilka słów



Dziękujemy za pomoc, dzięki Wam Szymek ma szansę na zdrowe serce i lepsze życie.

Oprócz operacji serca Szymek wymaga stałej rehabilitacji, a co za tym idzie wizyt u specjalistów, leków i całej masy rzeczy związanej z niepełnosprawnością. Przy zbiórce na operacje zbieraliśmy tylko i wyłącznie na nią, a wszelkie koszty związane z całym wyjazdem, tj. paliwo na drogę, hotel aby przeczekać ten trudny czas i resztę wydatków pokrywamy we własnym zakresie. Są to również duże kwoty, ale dla walczących o życie dziecka konieczne do zgromadzenia. 
Rehabilitacja Szymka postępuje, do życia Szymkowi oprócz wózka, w którym się porusza potrzebne są również sprzęty do ćwiczeń i wygodnej egzystencji w domu. Przed nami zakup wałka do rehabilitacji i wygodnego specjalnego siedziska, w którym mam nadzieję Szymon będzie mógł wysiedzieć bez spinania mięśni i krzyku. Potrzeby nie mają końca, ale to właśnie dzięki pomniejszym zbiórkom oraz 1% gromadzimy środki na koncie, z których w razie potrzeby korzystamy.

Nie potrafię opisać swojej radości związanej z uzbieraniem całej kwoty na operację, wiem, że to dopiero jeden krok na przód, następny to sama operacja i to, co będzie po niej.

Zachęcam do poznawania niepełnosprawnych i odrzucenia strachu przed nieznanym. Wiele dobrych i niedobrych sytuacji miało miejsce w naszym życiu, z wieloma komentarzami się spotkaliśmy, pewnych bolesnych słów nigdy nie zapomnę, tego, że niektórzy widzą w nas zło i nie pozwalają żyć jak normalni ludzie i korzystać z radości życia, bo przecież się nam nie należy. Na szczęście są w mniejszości, a nas przede wszystkim otaczają Anioły, które wcielają się w tak cudownych ludzi jak Wy. Każdy kogo spotykamy na swej drodze ma małą misję w naszym życiu, nic nie dzieje się bez przyczyny. Czasem lata trudów są warte czekania na choćby jeden dobry moment. Moment narodzenia Szymka był najpiękniejszy w moim życiu, wiedziałam, że to ten mały wojownik będzie dla mnie najlepszym nauczycielem. Szymek pokazał mi co jest w życiu najważniejsze, nauczył pokory, cierpliwości i miłości, pokazał, że warto walczyć o marzenia i żyć pełnią życia. 

Raz jeszcze dziękuję wszystkim pomagaczom, znanym i nieznanym, dużym i małym, każdemu kto dołożył nam trochę swego serca i miłości. Nie będę wymieniała z osobna aby nikogo nie pominąć, dziękuję po prostu wszystkim. Dziękuję kochanym dziewczynom, które rozkręciły zbiórkę na całego i Pani Przewodniczącej Luśce przede wszystkim. Życzę Wam, zdrowia (bo jest najważniejsze) i miłości, cieszmy się z tego co już mamy. Będąc zdrowi możemy przenosić góry i czynić cuda i tego się trzymajmy. Dziękuję w imieniu Szymka i swoim 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz